Pomogliśmy Fundacji Św. Franciszka

Kolejny raz pomogliśmy Fundacji Św. Franciszka, która dzielnie prowadzi Koci Azyl w Konstancinie! Schronisko dzięki Wam otrzymało od nas zapas karmy dla kotów!
Ponownie wracamy z pomocą do Fundacji Św. Franciszka w ramach programu lajtowe pomaganie.

Prawdziwie koci świat, do którego trafiają koty uratowane z wypadków, z interwencji, lub po prostu bezdomne. Kociaki te najczęściej są w ciężkim stanie, często schorowane, stare i kalekie. Azyl położony jest ok. 60 km od Warszawy i obecnie mieszkają tam setki kotów, psy i kozy, a także Kasia – właścicielka Fundacji.

Dzięki dobremu sercu wolontariuszy i osób, które wspierają działania Fundacji podopieczni mogą cieszyć się zawsze pełną miską, ciepłym schronieniem i towarzystwem człowieka, a także bezpiecznym dachem nad głową w domach tymczasowych u dobrych ludzi, którzy kochają zwierzęta. 

Kilka słów o Kasi i początku Fundacji

Co zabawne, przygoda Kasi z kotami zaczęła się od psa. Nazywała się Natasza i była oczkiem w głowie Kasi. Wypieszczona i karmiona wyłącznie gotowaną wołowiną, ale na podwórku lubiła wyjadać jedzenie przygotowane dla kotów sąsiadki – pani Hani, która była przekonana, że pies chodzi głodny i jeszcze na własny koszt dokarmiała Nataszę.

Aby zrekompensować straty finansowe sąsiadce Kasia postanowiła pomóc w karmieniu kotów, co bardzo szybko przerodziło się w lokomotywę nie do zatrzymania. Pierwszym kotem Kasi była znaleziona w krzakach kotka, którą w ucieczce przed psem zgubiła mama. Kotka miała jeden dzień, mnóstwo pcheł i musiała być karmiona co dwie godziny z butelki. To spowodowało, że cały świat Kasi i jej bliskich został wywrócony do góry nogami. Kotka otrzymała imię Kiciunia i obudziła w swojej właścicielce wielką miłość do kotów.

I od tego się wszystko zaczęło, czyli nocne spacery w poszukiwaniu potrzebujących kocich rodzin, których w okolicy było dość dużo. Rewir, jak wspomina Kasia w miarę upływu lat bardzo szybko się rozszerzał, a do pewnych misek przychodziły koty z całej okolicy i już zostawały. Pierwsze interwencje i odbiory kotów od bezmyślnych “miłośników” zwierząt. Lokomotywa nabierała rozpędu i nie dało się już jej zatrzymać. 

UDOSTĘPNIJ
TWEETUJ

Pozostałe artykuły

lajt mobile wspiera Stowarzyszenie Bardziej Kochani
lajtowe pomaganie
Sieć lajt mobile wspiera Stowarzyszenie Bardziej Kochani: Pomoc, Informacja, Wsparcie

Z dumą ogłaszamy, że marcu, w ramach naszej długoletniej inicjatywy “lajtowe pomaganie”, fundusze z przelewów autoryzacyjnych naszych nowych klientów zostaną przekazane na rzecz działalności Stowarzyszenia Bardziej Kochani. Ta inicjatywa stanowi kolejny krok w naszym zaangażowaniu na rzecz społeczności i wsparcia dla organizacji działających na rzecz potrzebujących.

Czytaj więcej »

Zadzwoń do Konsultanta Biznesowego: 727727187

Dokup pakiet

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Mi magna sed ultrices aliquam, hendrerit tellus mattis.

tutaj formularz

Doładuj konto